Po trzech bardzo emocjonujących meczach, przy licznie zgromadzonej widowni w hali pabianickiego MOSiRu, nasi młodzicy odnieśli 3 zwycięstwa i zajęli pierwsze miejsce w strefie kujawsko-pomorsko-łódzkiej. Niesamowity turniej w wykonaniu naszych chłopców !!!
W turnieju brały udział po dwie najlepsze drużyny z woj. Łódzkiego (PKK 99 i ŁKS Łódź), oraz woj. Kujawsko-Pomorskiego (TKM Włocławek i Twarde Pierniki Toruń). Stawką rywalizacji było korzystne rozstawienie w Mistrzostwach Polski. Dzięki wysokiemu miejscu w strefie można było bowiem uniknąć najtrudniejszych rywali już na etapie ćwierćfinałów. Było więc o co walczyć.
W czwartek drużyny z Kujaw grały mecz pomiędzy sobą we Włocławku, gdzie zdecydowane zwycięstwo zanotował miejscowy TKM (83:56). My natomiast u siebie na hali rywalizowaliśmy z ŁKS-em Łódź (już po raz piąty w tym sezonie). Do drugiej kwarty mecz był dość wyrównany, w trzeciej kwarcie odskoczyliśmy przeciwnikowi na 14 punktów przewagi i trzymaliśmy bezpieczny dystans około 10 punktów przez kolejnych kilka minut. Kłopoty zaczęły się na około 3 minuty do końca spotkania. Nieporadność w naszych szeregach, bezsensowne straty, dwie celne trójki, oraz kilka osobistych ŁKS-u i mieliśmy remis 71:71 na 1:43 sek do końca spotkania. Kilka strat z obu stron, jeden nasz celny osobisty wyszliśmy na prowadzenie. Później jednak na 10 sek. do końca strata przy wyprowadzeniu i ŁKS wyszedł na jedyne prowadzenie w drugiej połowie. Przegrywamy jednym. Na zegarze 5,5 sek. do końca. Trener Jurga bierze czas i mamy ostatnią szansę na zwycięstwo.
Zobacz ostatnią akcję meczu i punkty Wojciecha Wierzchowskiego z meczu z ŁKS-em
Wygrywamy 74:73 !!!
W sobotnim meczu ŁKS Łódź sprawia niespodziankę, bowiem wygrywa z teoretycznym faworytem strefy czyli Włocławkiem (90:81), bo bardzo dobrym spotkaniu. Nam przychodzi się zmierzyć z Twardymi Piernikami Toruń, z którymi do tej pory dwukrotnie wygrywaliśmy na turniejach towarzyskich. Mimo wysokiej porażki z Włocławkiem, Torunianie są bardzo trudnym przeciwnikiem dla nas. Już na rozgrzewce widać lepsze warunki fizyczne (wzrost oraz masa ciała) wśród zawodników z Kujaw, co później widać na boisku, bowiem ciężko wygrywa nam się pojedynki 1×1. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 37:28 dla PKK 99. Trzecią kwartę przegrywamy jednym punktem, ale w czwartej odjeżdżamy przeciwnikowi i odnosimy zwycięstwo 72:56.
W pierwszym niedzielnym meczu ŁKS pokonuje Toruń w stosunku 64:52. Dzięki dwóm zwycięstwom ŁKS-u sytuacja w grupie staje się bardzo ciekawa. Aby wyjść z pierwszego miejsca musimy bowiem wygrać z TKM Włocławek. Ewentualna porażka może skutkować drugim lub trzecim miejscem w grupie (bilans tzw. „małych koszy”). Kluczowy dla nas mecz od początku układa się dla nas dobrze. Wygrywamy pojedynki 1×1, gramy dobrze w obronie i dobrze z kontry. W obronie radzimy sobie z wysokimi graczami gości. TKM łapie dużo fauli, przez co często stajemy na linii rzutów osobistych. Pierwszą kwartę wygrywamy 20:16. Po kilku minutach drugiej kwarty wysoki gracz gości z powodu kontuzji musi opuścić parkiet i do końca meczu nie wraca do gry. Otwiera się więc szansa, żeby wykorzystać warunki fizyczne naszego najwyższego w tej piątce gracza czyli Przemka Kociszewskiego, co zespół robi perfekcyjnie, dogrywając mu piłki pod kosz. Powiększamy przewagę do 14 punktów, po czym przeżywamy kryzys w ofensywie, natomiast TKM trafia dwie trójki i nasza przewaga maleje do 7 punktów (36:29). Po zmianie połów nasza słabsza dyspozycja tylko się pogłębia. Przegrywamy trzecią kwartę 11:25 i na ostatnie 10 minut wchodzimy przy wyniku 54:47 dla TKM. Ostatnia odsłona to świetna obrona naszego zespołu (straciliśmy tylko 13 punktów) i popis gry w ataku Przemka Kociszewskiego, który zdobył 22 ze swoich 36 punktów właśnie w czwartej kwarcie. Finalnie wygrywamy z TKM 76:68.
Po końcowym gwizdku z Włocławkiem zadowolenia nie krył Prezes klubu Cezary Marciniak:
Turniej był niesamowicie emocjonujący, i wyrównany. W każdym meczu mieliśmy lepsze i gorsze fragmenty gry, mieliśmy wzloty i upadki ale z każdej sytuacji wychodziliśmy zwycięsko. To świadczy o sile charakteru i zgraniu naszych zawodników. Chłopcy nie pękają w trudnych momentach i potrafią trzymać się w grze nawet, w przypadku trudności. Miło się patrzy na grę chłopaków. Chłopcy w tym sezonie w oficjalnych rozgrywkach nie przegrali jeszcze meczu za co należą im się ogromne gratulacje !
Serdecznie podziękowania dla wszystkich którzy byli zaangażowani w organizację turnieju strefowego:
Marcel Cieciorowski, oraz Jagoda Mateja czyli zwycięzcy Turnieju Tańca Towarzyskiego Championship Łódź Open Dance 2018 w kategorii 10-11 lat w przerwie czwartkowego i niedzielnego meczu zaprezentowali swoje umiejętności taneczne. W niedzielę oprawę muzyczną zapewnił Pan Krzysztof Jurga z grupy Pro-Dj’s. Słowa podziękowania kierujemy również dla darczyńców grupy młodzika czyli Fundacji My Kochamy Pabianice, oraz firmie SUNBUD za okazane wsparcie na przestrzeni całego sezonu. Dziękujemy również rodzicom naszych zawodników i kibicom za żywiołowy i kulturalny doping.
To dzięki wszystkim wyżej wymienionym, ten turniej był taki niezwykły 🙂Dzięki pierwszemu miejscu w strefie mamy możliwość organizacji turnieju ćwierćfinałowego, który odbędzie się 4-6 maja i na pewno z tej szansy skorzystamy. Atut własnej hali jest nieoceniony. Na meczach wspomagało nas ponad 150 widzów.
Deklaruje na łamach portalu Życie Pabianic prezes Marciniak.
W takim razie prosimy Państwa o uwzględnienie turnieju ćwierćfinałowego w swoich planach majówkowych i zapraszamy do Hali MOSiR przy ul. Grota Roweckiego 1
Końcowa kolejność turnieju:
1. PKK 99 Pabianice
2. ŁKS SG Łódź
3. TKM Włocławek
4. Twarde Pierniki Toruń
Skład pierwszej drużyny PKK 99 Pabianice:
Cieciorowski Wiktor, Jęch Aleksander, Jęch Maksymilian, Frydrych Oskar, Krulik Igor, Kłys Gracjan, Kociszewski Przemysław, Moczkowski Kacper, Owczarek Wiktor, Ozga Jakub, Pierzchalski Hubert, Szewczyk Maciej, Wierzchowski Wojciech, Wlazło Piotr, Wołosz Adrian, Wojtyniak Igor.