Udostępnij:

Ze zmiennym szczęściem radzili sobie w ostatnich dwóch kolejkach nasi kadeci. Najpierw w ważnym meczu przegrali ze Skierniewicami 61:97. W następnym meczu pokonali jednak Start Łódź u siebie 87:70. Po pierwszej rundzie fazy finałowej, zajmujemy trzecie miejsce za ŁKS-em i AZS PWSZ Ósemką.

AZS PWSZ Ósemka Skierniewice  97:61  PKK 99 Pabianice (27.01.2019 r.)

Mecz z Ósemką był bardzo ważny z powodu układu w tabeli. Skierniewice bowiem do tej pory były nie pokonane, podobnie jak ŁKS. By myśleć więc o zajęciu drugiego miejsca premiowanego awansem do Mistrzostw Polski należało wygrać lub nieznacznie przegrać z AZS-em. Niestety, ani jedno, ani drugie nie udało się podopiecznym trenera Jurgi. Nasi kadeci dzielnie walczyli przez trzy kwarty, momentami zbliżając się do przeciwnika na kilka oczek. Jednak czwarta kwarta przegrana różnicą 21 pogrzebała szanse na zwycięstwo w tym meczu. Przegraliśmy wysoko, ale nie składamy broni. W rundzie rewanżowej na pewno powalczymy o zwycięstwo. Stratę 36 punktów na pewno będzie ciężko obronić, ale dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Skierniewice wygrały z nami głównie warunkami fizycznymi (widoczny brak Przemka Kociszewskiego i Piotrka Wlazło w naszych szeregach), bardziej wyrównanym składem, oraz cierpliwszą grą w ataku. Ale nasi chłopcy pokazali charakter. Szkoda przegranej wysoko czwartej kwarty, która rzuca się cieniem na grze naszych zawodników. Dwucyfrową zdobycz punktową zanotował Kuba Ozga (20), oraz Patryk Chramiec (18). Dla tego drugiego, był to najlepszy występ pod tym kątem w barwach naszej drużyny.

PKK 99 Pabianice  87:70  START Łódź (3.02.2019 r.)

Po zwycięstwie z Kutnem i porażce ze Skierniewicami, przyszła pora na Start Łódź. Mecz ważny dla nas, by umocnić się na trzecim miejscu w tabeli. Początek spotkania był bardzo nerwowy, mnóstwo strat w naszym wykonaniu. Większość na podaniach. Goście z Łodzi byli dużo bardziej przebojowi niż my, przechwytywali piłki jedną za drugą. W drugiej kwarcie popełniliśmy mniej błędów, ustabilizowaliśmy naszą grę i wyszliśmy na 9 punktowe prowadzenie na koniec pierwszej połowy (40:31). Trzecia kwarta, wygrana przez gości 21:13 doprowadziła do emocjonującej czwartej odsłony gry. W niej więcej zimnej krwi zachowali nasi chłopcy, którzy zanotowali serię 15:0 w końcówce. W czwartej kwarcie trafiliśmy cztery „trójki”(Moczkowski/Ozga/Moczkowski/Pająk), które miały duży wpływ na końcowe zwycięstwo. Najlepszym strzelcem zespołu okazał się Kuba Ozga (24 pkt.), który zebrał również 16 piłek. Ponad 10 punktów rzucili: Kacper Moczkowski (12), a także Mateusz Okruszek, Bartek Pająk i Janek Kurowski (po 11).