Udostępnij:

Pomimo 11 osobowego składu, kontuzji i chorób w trakcie tygodnia, udało nam się dość nieźle przygotować do meczu ze Skierniewicami. Mimo przegranej pierwszej kwarty wygrywamy 81:55.

Tydzień poprzedzający mecz w Skierniewicach nie był dla nas łatwy. Nasi chłopcy zmagali się z kontuzjami i chorobami. Nie wszyscy zdążyli wyleczyć się na sobotę, dlatego pojechaliśmy tylko w 11 osób. W pierwszej kwarcie, chłopcy jakby mieli problemy z wiarą we własne możliwości. Nie byliśmy tak „wygłodniali” w defensywie jak w poprzednim meczu z Kutnem. Głównie mieliśmy problem z obroną indywidualną, przez co izolowane akcje 1×1 drużyny ze Skierniewic odnosiły pozytywny skutek. Mimo zmiany piątek nie udało nam się zniwelować strat i pierwszą kwartę przegraliśmy 12:20. Po kilku zmianach w kryciu udało nam się ograniczyć akcje liderów Skierniewic. Dzięki przechwytom wyprowadziliśmy kilka kontr, a w ataku pozycyjnym zaczęliśmy grać bardziej zespołowo. W ciągu 3 minut trafiliśmy 3 trójki i odskoczyliśmy przeciwnikowi na siedem punktów na koniec pierwszej połowy (36:29).

W kolejnych dwóch kwartach utrzymaliśmy dobrą obronę (straciliśmy w sumie 26 punktów) i zespołowość w ataku (rzuciliśmy 45 punktów). Trafiliśmy kolejne trzy trójki i mimo problemów kadrowych zwyciężyliśmy większą różnicą punktową niż w pierwszym meczu ze Skierniewicami, który przecież rozgrywaliśmy u siebie. Wydaje się więc, że nasza drużyna łapie rytm, oraz pewność siebie. Poza tym bardzo cieszy w sumie aż 7 trafionych trójek naszego zespołu, co w kategorii młodzik jest bardzo dobrym wynikiem. Najwięcej punktów w meczu ze Skierniewicami rzucili Przemek Kociszewski (33), oraz Kuba Ozga (20). Gratulujemy chłopcom zwycięstwa i życzymy powodzenia w starciu z ŁKS-em (najbliższa sobota o godz. 13:30 na hali MOSiR).

W meczu wystąpili:
Frydrych Oskar, Jęch Aleksander, Jęch Maksymilian, Kociszewski Przemysław, Owczarek Wiktor, Ozga Jakub, Pierzchalski Hubert, Szewczyk Maciej, Wierzchowski Wojciech, Wlazło Piotr, Wojtyniak Igor.

Statystyki ŁZKosz